Najczęstsze błędy przy wykonywaniu elewacji z łupka

Elewacja jest o tyle szczególnym elementem budynku, że stanowi często pierwszy obszar, na jaki zwraca się uwagę w kontakcie z obiektem. W związku z tym musi ona być naturalnie jak najestetyczniejsza. Taki cel da się osiągnąć dzięki dwóm głównym czynnikom – zastosowaniu odpowiedniego materiału i dzięki uniknięciu błędów w konstrukcji.

Jeśli chodzi o materiał, to w roli elewacji całkiem dobrze sprawdza się tak zwany łupek naturalny. Łączy on w sobie dwie cechy każdego pożądanego budulca, a więc jest zarówno praktyczny, jak i estetyczny. Co do wyglądu – łupek prezentuje się naprawdę elegancko i nie można mu pod tym kątem nic zarzucić. Jego oryginalność powoduje zaś, że może on pozytywnie wyróżnić budynek, w którym jest zastosowany, na tle innych obiektów. Do praktycznych zalet łupka należy z kolei dobry poziom wentylacji, który sprzyja zarówno mieszkańcom, jak i budynkowi.

Sam materiał jednak nie wystarczy. Trzeba go jeszcze dobrze zamontować. A o to łatwiej wtedy, kiedy wie się, jakich błędów należy uniknąć. Jakie są więc potencjalne pomyłki związane z wykonywaniem elewacji z łupka? Otóż dotyczą one tych samych dwóch sfer, które są istotne podczas montażu – estetyki oraz solidności wykonania.

Poszczególne błędy

Jakie błędy związane z estetyką mogą nastąpić wtedy, gdy montuje się elewację z łupka? Najoczywistszym z nich jest oczywiście niedostosowanie instalowanego fragmentu do reszty budynku. Jeżeli elewacja robiona jest z łupka, a inne części budynku mają zupełnie inny, nieprzystający charakter, to efekt takiego połączenia z pewnością nie jest czymś zachwycającym.

Błędy mogą się jednak odbić nie tylko na estetyce, lecz także na praktyczności elewacji z łupka. Mowa tu chociażby o sytuacji, w której w instalowanym rozwiązaniu występują pewne nieakceptowalne nieszczelności czy też, wprost przeciwnie, obiekt nie ma zagwarantowanej dostatecznej wentylacji. Podsumowując, z łupkiem trzeba uważać. Jeżeli nie zlekceważy się pewnych zasad, można być jednak dobrej myśli.

Napisany przez